Wizz Air redukuje loty w Polsce

A321neo mogą być napędzane dwoma typami jednostek napędowych, lecz większość przewoźników zdecydowała się na używanie silników Pratt & Whitney GTF PW1100G-JM i PW1400G-J, u których wykryte zostały wady produkcyjne. Wady silnika wynikają z produkcji kilku części z zanieczyszczonego proszku metalicznego. Te specyficzne elementy są bardziej podatne na korozję i mogą powodować pęknięcia w przekładniowych silnikach turbowentylatorowych.

Uziemienia airbusów A321neo Wizz Aira potrwają znacznie dłużej niż zakładano. József Váradi, dyrektor generalny węgierskiego niskokosztowca, prognozuje, że proces napraw wadliwych jednostek napędowych potrwa nawet pięć lat, choć początkowo budżetowy operator zakładał, że uziemienia A321neo potrwają maksymalnie 18 miesięcy, później wskazując, że proces napraw silników potrwa dwa lata, co oznaczało, że samoloty powinny zacząć już wracać na siatkę połączeń.

Planowany wzrost Wizz Aira będzie musiał zostać odłożony w czasie (przepustowość zostanie na podobnym poziomie przez następne sezony), a wyłączanie z czynnej służby kolejnych maszyn skutkuje koniecznością ciągłego ograniczania sieci połączeń. Pod koniec stycznia informowaliśmy, że przygoda Wizz Aira z Arabią Saudyjską wydaje się dobiegać końca – węgierskie linie lotnicze usunęły z systemu rezerwacyjnego kolejne połączenia. W sezonie letnim z Europy dostępne będzie wyłącznie pięć tras do Dżeddy. Rijad i Dammam przestaną być obsługiwane.

Teraz linie podjęły decyzję o redukcji oferowania z Polski, usuwając z systemu sprzedażowego możliwość rezerwacji biletów na przeloty na czterech trasach: dwóch z Gdańska i po jednej z Katowic i warszawskiego Lotniska Chopina. Port lotniczy im. Lecha Wałęsy straci połączenia Wizz Aira do Walencji – ostatnia rotacja zostanie zrealizowana 15 marca, jak i do szwedzkiego Malmö. Z „Okęcia” w sezonie letnim nie będzie można latać do Olbii. Rejsy między Warszawą a Sardynią węgierski niskokosztowiec miał realizować w rocznym szczycie przewozów, czyli od czerwca do połowy września. Z kolei Katowice stracą definiowanie połączenie z Kopenhagą.